Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka od lat wspiera powstawanie i działalność PRZEDSIĘBIORSTW SPOŁECZNYCH, w tym, w ramach projektu Wielkopolskie Centrum Ekonomii Solidarnej. Dzisiaj zapraszamy  na spotkanie ze Spółdzielnią Socjalną Uciec Dysforii z Obornik. W rozmowie z wiceprezesem Spółdzielni Grażyną Stachowiak poznajemy niezwykłe losy kilku wspaniałych ludzi, którzy wykorzystali okazję na zmianę swojego życia, gdy zyskali możliwość pracy w przedsiębiorstwie społecznym.

Dzisiaj Trzydziestoparolatka – od dziecka zmagała się z niepełnosprawnością, w dzieciństwie miała operację wodogłowia, obecnie ma umiarkowany stopień niepełnosprawności. Mimo przeciwności w 2007 roku ukończyła Uniwersytet Medyczny w Poznaniu  uzyskując licencjat w zakresie zdrowia publicznego i promocji zdrowia. Po studiach, przez dziesięć lat nic specjalnego w jej życiu się nie działo. Tymczasem w 2017 roku przyszła na staż do Dysforii… Szybko okazało się, że ma głowę do rozliczania projektów, wkrótce stała się filarem przedsiębiorstwa. Pracowita, dokładna, rzetelna, wszystko wie, sprawna, wyważona, bardzo skromna, chwalona przez innych – bo sama dopiero musi nauczyć się  siebie doceniać. Bardzo chętnie się szkoli, jej CV zapełnia się kolejnymi kursami. Obecnie jest w trakcie studiów magisterskich, a dzięki wsparciu finansowemu z PCPR podjęła bezpłatne studia podyplomowe aż na dwóch kierunkach!

Pani Grażyna znalazła go w stowarzyszeniu dla osób niepełnosprawnych. Obecnie młody Mężczyzna, 25 lat, musiał jako dziecko o siebie zawalczyć. Nie dawano mu szans na samodzielność – urodził się jako bliźniak z porażeniem mózgowym, miał nie chodzić…. Dzięki wsparciu rodziców, a przede wszystkim własnemu uporowi i samozaparciu – samodzielnie się porusza.  Po ukończonym gimnazjum chciał pójść do liceum, ale poradnia pedagogiczna wystawiła mu tak niepochlebną, krzywdzącą  opinię, że … rozpoczął naukę w zawodówce. Niefortunnie, bo w wyniku zmian organizacyjnych nie mógł kontynuować nauki w wyuczonej specjalności w technikum. Pracy nie miał, mieszkał na wsi, próbował sił jako akwizytor w callcenter, ale to bardzo niszcząca psychicznie praca…  Do Dysforii trafił na staż w 2019 roku.  Od tego momentu jego życie przyspieszyło! Okazał się niezwykle utalentowanym, niezastąpionym pracownikiem. Prowadzi  cały sekretariat, zajmuje się mailingiem, sprawami informatycznymi . W dwa lata obrócił swoje życie o 180 stopni – zdał maturę w liceum dla pracujących i … nie mówiąc nic nikomu, wynajął własne mieszkanie w Obornikach, nie musi dojeżdżać ze wsi i…stał się zupełnie samodzielny. Ma umiarkowany stopień niepełnosprawności, jest punktualny, ma wiele zadań, zawsze można na niego liczyć, otwarty, chętny do pracy i zaangażowany.

A oto  inna historia – Mamy dwóch synów, mężatki, która nie miała pracy od 18 lat. Równocześnie pogłębiała się  deformacja jej kręgosłupa. Tymczasem od roku stała się czynna, pracuje we warsztatach prowadzonych przez Dysforię, szyje, robi wykroje, umie obsługiwać ploter, teraz uczy się programu corel oraz pracy z laserem. Niedawno otrzymała od syna jego dawny komputer, więc tym bardziej może poszerzać wiedzę i umiejętności.  Praca w Spółdzielni to dla niej możliwość kontaktu z innymi, wyjścia na świat, po prostu – szansa na nowe życie!

I jeszcze opowieść – jakich wiele, o poszukiwaniu miłości, o toksycznych związkach bez przyszłości z alkoholem w tle. Kobiety często myślą, że same nie dadzą rady… a jest zupełnie inaczej. Po długich staraniach Mama odzyskała czwórkę swoich dzieci, ale na początku nie było łatwo….. Przyszła do Dysforii i pracowała jako opiekunka. Jak tylko się dało – odwiedzała swoje dzieci umieszczone w pieczy zastępczej, u różnych opiekunów ponad 150 km od Obornik. Oprócz pracy – odbywała różne kursy, spotykała się z psychologiem, psychiatrą, zaczęła zmieniać zachowanie, wygląd. Obecnie odzyskała wszystkie dzieci, ma przyznane mieszkanie, a także zasiłek opiekuńczy, gdyż jedno dziecko ma niepełnosprawność. Nie pracuje więc już w Spółdzielni, ale są okazje do spotkań i widać jak jej życie idzie stale ku lepszemu.

Dziewczyna z warkoczem do ziemi, najpiękniejszym podczas konkursu w Poroninie! Piękna chwila, ale życie przynosiło równolegle  wiele wyzwań. Ciężkie dzieciństwo w cieniu choroby, sterydy, wyrzeczenia, mieszkanie na wsi…W 2011 roku, ukończyła Wyższą Szkołę Pedagogiki i Administracji i w Poznaniu, na kierunku administracja publiczna w gospodarce. Kiedy zaczynała studia miała orzeczenie o umiarkowanej niepełnosprawności. A kiedy ukończyła studia komisja orzekała – że skoro je skończyła, to chyba  jest zdrowsza… i przyznano jej …. lekki stopień niepełnosprawności. A przecież chora nerka nadal taka pozostała! Potem nic się nie działo, po dwóch latach załapała się na bezrobocie. W 2017 roku po rekrutacji przyszła do Dysforii. Szybko dała się poznać jako lubiana, solidna, samodzielna osoba, niezwykle zorganizowana, z ogromnym potencjałem. Nadal mieszka na wsi, daleko od Obornik. Wcześnie wstaje, odwozi męża do pracy, potem wsiada w pociąg w Rogoźnie i dociera na 7-mą do biura. Przyciąga ludzi do siebie, potrafiła zorganizować wolontariuszy, prowadzić całą dystrybucję banku żywności, przygotować z zespołem 1000 paczek dla potrzebujących! W międzyczasie  kończy kursy, zdobywa kolejne certyfikaty. Obecnie na stałe przeniesiona ze Spółdzielni do Stowarzyszenia Wspólnota Wolontariuszy Hospicyjnych Ludzki Gest, które ma kontrakt z NFZ-em, wolontariusze sami do niej dzwonią pytając o możliwość pomocy.

Grażyna Stachowiak podkreśla, że w osobach, które są z deficytami, z trudnymi doświadczeniami, drzemie olbrzymi potencjał, ich osiągnięcia, sukcesy motywują, zachęcają, by znajdować kolejnych potrzebujących i dawać im szansę. Obecnie w Spółdzielni Socjalnej Uciec Dysforii na sześć osób na etacie – trzy transformowały swoje życie. Od siebie dodamy, że Uciec Dysforii korzysta z różnych możliwości wsparcia oferowanych przez Fundację Barka w ramach Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej: utworzenie nowych miejsc pracy,  staże, szkolenia zawodowe, pomoc trenera pracy, spotkania reintegracyjne. Bardzo ważnym elementem są dobre relacje z partnerstwem lokalnym – samorządem i innymi organizacjami, udział w wizytach studyjnych i konferencjach, dzielenie się osiągnięciami i dawanie innym przykładu, sprawdzonych rozwiązań. Życzymy wszystkiego dobrego!

Spółdzielnia Socjalna „Uciec Dysforii” została wpisana do Krajowego  Rejestru  Sądowego 19.11.2015 roku. Jej założycielami są: Stowarzyszenie Wspólnota Wolontariuszy Hospicyjnych „Ludzki gest” im. Jana Pawła II i Fundacja „Na prostej drodze”.

Obecnie zatrudnia 6 osób na etacie oraz 59 opiekunek na umowę zlecenie, które świadczą usługi dla osób starszych i niepełnosprawnych. Od 2019 roku prowadzi Centrum Rabbuni, gdzie oferowane są  usługi z zakresu fizjoterapii, a w warsztatach powstaje rękodzieło, torby, gadżety reklamowe.

Spółdzielnia Socjalna „Uciec Dysforii”

Droga Leśna 60

64-600 Oborniki

Biuro: tel. 570 222 041

Usługi opiekuńcze: tel.  518 795 366

Fizjoterapia/Centrum Rabbuni:  tel. 570 999 710

E-mail: uciecdysforii@wp.pl

https://uciecdysforii.pl/

https://www.facebook.com/uciecdysforii

https://www.facebook.com/CentrumRabbuni

OLYMPUS DIGITAL CAMERA